Wczoraj wybrałam się do sklepu w celu zakupienia miski na owoce i jak to zawsze bywa idzie się po jedną rzecz a wraca z dziesięcioma. I TAK TEŻ BYŁO ZEMNĄ!
Zakupiłam pamiętną miskę oraz nowy gadżet do kuchni "Sitko błyskawiczne stalowe", tak jak to lubią robić nasi ukochani sprzedawcy umieścili ceny w widocznym miejscu. W przypadku miski (drewnianej) przyklejono na dnie, a przy sitku na ściance. Wszystko było by w porządku gdyby cena miała taki klej, który nie stawia oporu przy odrywaniu, dlatego gdy zabrałam się do tej jak, że miłej czynności namoczyłam oba przedmioty w wodzie by naklejka się namoczyła. Po godzinie odkleiłam naklejkę ale klej pozostał na obu przedmiotach. Moja kuzynka dała by sobie oczywiście spokój z klejem ale JA NIE.
Dlatego zdradzę kilka dobry trików na takie sytuacje.
Dobrze jest cenę zawsze namoczyć przed oderwaniem w zależności od produktu po oderwaniu nie zostaje ślad po kleju i cenie. Jeżeli się tak stanie nie trzeba panikować. Do usunięcia kleju wystarczy niewielka ilość zmywacza do paznokci na waciku i energiczne wycieranie po minucie góra dwóch klej znika na zawsze. Jeżeli nie mamy pod ręką zmywacza (zwracam się do panów) zawsze można użyć spirytusu, jeżeli w domu nie posiadamy spirytusu można użyć jakikolwiek alkohol wysoko procentowy (wódka).
Jest jeszcze jedna dobra metoda ale przy niej można się mocno poparzyć dlatego jest to metoda dla odważnych :) Strumień gorącej pary z łatwością ściąga naklejki bez pozostawienia śladu lub strumień ciepłego powietrza z suszarki.
Wszystkie te metody wypróbowałam i wszystkie działają. Więc życzę powodzenia zakasania rękawów i zabrania się do pracy :)
Jeżeli ktoś zna jeszcze inne metody usuwania naklejek proszę o podzielenie się nim i:)
Pozdrawiam wszystkich :*
